W ostatnią niedzielę (15.12.2013 r.) odbyły się uroczystości związane ze Świętem Pułkowym 1.Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego, które przypada na dzień 10 grudnia. Nasz 2.Pułk Szwoleżerów Rokitniańskich reprezentował adiutant Pułku por. Kaw.Ochotn. Andrzej Żółkiewski.

 Uroczystość rozpoczęła msza św. w dawnym kościele garnizonowym, wypełnionym tego dnia po brzegi przez poczty sztandarowe i delegacje wielu pułków Kawalerii Ochotniczej oraz współczesnych jednostek WP. Na szczególne podkreślenie zasługuje liczna delegacja 1. Batalionu Kawalerii Powietrznej im. 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego, wchodzącego w skład 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, który nosi barwy i tradycję gospodarzy Święta Po mszy św. goście zgromadzili się, w podziemiach kościoła, na opłatku. Miłe spotkanie, przy herbacie i kanapkach zakończyło składanie życzeń. Po części kościelnej uroczystości przeniosły się do siedziby Gospodarzy, Starej Miłosnej, gdzie w ośrodku Stowarzyszenia Szwadron Jazdy Polskiej miały miejsce dalsze obchody. 

Podczas części oficjalnej, prowadzonej przej rtm. Tadeusza Kuhna nastąpiło wręczenie medali i odznak oraz mowy okolicznościowe. Następnie goście zostali zaproszeni do bufetu gdzie przy świetnym jedzeniu oraz napitkach we wspaniałej atmosferze przebiegała dalsza część obchodów. Głównym punktem tej części uroczystości, tradycyjnie, był dzik pieczony, danie o wybornym smaku, zjedzony w całości przy niezliczonej ilości toastów.
Atmosfera Święta była tak wspaniała, że obchody trwały do późnych godzin wieczornych. Kolegom z "Pierwszego" życzymy wszystkiego najlepszego.

por. Kaw.Ochotn. Andrzej Żółkiewski

Szwoleżerska Wigilia.

 W dniu 17 grudnia 2013 roku, o godz. 18. 00, w niepowtarzalnej scenerii Kasyna Oficerskiego 2 Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich w Starogardzie Gdańskim odbyła się „Wigilia Szwoleżerska”. Gospodarzami tej jedynej w swoim rodzaju wigilii, było Stowarzyszenie Szwadronu Kawalerii im. 2 Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich. Po 75 latach, w murach kasyna stanęli zaproszeni goście – przedstawiciele władz,  instytucji i firm, delegacja Dowództwa 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, kombatanci, duchowieństwo – ale przede wszystkim spadkobiercy tradycji – ułani stowarzyszenia 2 Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich. Prezes stowarzyszenia, Pan rotmistrz Krzysztof LANDOWSKI, z wielki wzruszeniem rozpoczął spotkanie, informując, iż w tych historycznych murach, ostatnie spotkanie wigilijne ułanów 2 pułku odbyło się 23 grudnia 1938 roku. Po wielu perypetiach ale przede wszystkim uporze członków Stowarzyszenia, budynek znów należy do ułanów Rokitniańskich. Pan rotmistrz powitał gości, przedstawił działalność stowarzyszenia w mijającym roku oraz podziękował za współpracę przyjaciołom, sympatykom, przedstawicielom władz i instytucji oraz samym ułanom.  Po odczytaniu przez kapelana szwadronu wersów Pisma Świętego oraz krótkiej modlitwie i odśpiewaniu kolędy, wszyscy obecni przełamali się opłatkiem i złożyli sobie świąteczne i noworoczne życzenia. To wspaniałe i niepowtarzalne spotkanie zakończyła wspólna, ułańska wieczerza wigilijna.

Tekst: mjr Zbigniew Tuszyński

Dwa lata temu podczas pobytu na Ukrainie odnaleziony został historyczny krzyż postawiony 98 lat temu, przez ocalałych ułanów, który upamiętniał ofiarę jaką ówcześnie poniósł szarżujący 2 Pułk Ułanów. Nie mogliśmy pozostać obojętni na niszczejący symbol tamtych czasów. W tym roku udało nam się go sprowadzić do naszego kasyna oraz odnowić. Na jego miejscu postawiliśmy nowy krzyż, który będzie dalej świadczył o ofierze złożonej w 1915 roku na polu chwały przez polskich ułanów.

Wtorek 31 grudnia to taki specjalny dzień w którym wszyscy się bawią! Od Bugu do Odry! Od Bałtyku do Tatr! Wszędzie zabawa,  do białego  rana!
Jednak pewien bal był specjalny…

W Starogardzie Gdańskim, przy ul.  Jana III Sobieskiego stoi skromny, ale piękny budynek kasyna oficerskiego 2 pułku Szwoleżerów Rokitniańskich.
Chociaż trwa jego remont to dla nas jest to dom najpiękniejszy.

 W tym oto miejscu po 74 latach odbył się tegoroczny bal sylwestrowy, nasz bal. Historia zatoczyła koło i choć nie ma już prawdziwej kawalerii to jednak tradycji stało się zadość.

Nasz bal to zwieńczenie działań, na rzecz odzyskania kasyna, całej naszej szwoleżerskiej braci, a szczególnie naszego dowódcy - rtm. Krzysztofa Landowskiego i choć progi to dziś skromne był to bal którego nie da się zapomnieć.
Gości było niewielu około 40 osób, lecz była „to kompania dzielna – same szwoleżery”, no i paru niezwykle miłych cywilów. 
W progu wszystkich gości witał lampką wina dowódca Szwadronu im. 2. Pułku szwoleżerów Rokitniańskich - rtm. Landowski.

Bal rozpoczął się, tradycyjnie, odegraniem marsza pułkowego oraz życzeniami złożonymi przez naszego dowódcę, rtm. Landowskiego.
A potem już tylko zabawa, tańce, rozmowy, znakomite jedzenie i chwile zadumy.

Myślę, że korpus oficerski 2 pułku Szwoleżerów, uczestnicy przedwojennego życia towarzyskiego kasyna, spoglądali na nas z radością i dumą, że pewne wartości nie zginęły, a wbrew kolejom losu przetrwały. W każdym razie wielu z nas poczuło ich obecność…

O północy, po złożeniu sobie życzeń i szampanie zabawa trwała dalej, choć…
Kilkunastu z nas, zarzuciwszy płaszcze na ramiona, udało się na spacer, na pobliski rynek, gdzie toczyła się w najlepsze miejska zabawa. Bardzo miłe przyjęcie przez bawiącą się młodzież, wiele wspólnych fotografii, świadczy o tym, że nasza obecność jest wartością samą w sobie i jest potrzebna.
Po spacerze dalsza zabawa, rozmowy, biesiadowanie, jednym słowem bal!

Pierwsi zakończyli zabawę goście przyjezdni, których rano czekały dłuższe podróże do domów.

Bal trwał do rana, był wspaniały i nawet, jeśli cokolwiek było nie tak to zaginęło w świetnej atmosferze zabawy i ducha jaki udziela się temu magicznemu miejscu jakim jest kasyno oficerskie 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich.

por. kaw. ochotn. Andrzej Żółkiewski